3 dni w samym sercu Pienin rozpoczęliśmy od rejsu statkiem po Jeziorze Czorsztyńskim. Zajrzeliśmy niemal w każdy jego zakamarek. Później odkryliśmy ruiny zamku w Czorsztynie. Wieczorem spacer wąwozem Homole i do spania, bo kolejnego dnia już od rana czekały na nas rowery i długa trasa do Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Wisienką na torcie był wyjazd kolejką linową na Palenicę, 722 m.n.p.m. Ostatni dzień to już relaks i podziwianie widoków z perspektywy łodzi flisackiej podczas spływu Dunajcem. Tylu odcieni zieleni i takiej dawki tlenu nie zażyliśmy już dawno. Zmęczeni, ale z uśmiechem na twarzy wróciliśmy do domów.
Wycieczka została zorganizowana dzięki wsparciu firmy Geyer & Hosaja z Partyni.