Co to była za wycieczka! Tak aktywnie już dawno nie było. 🙂 Zdecydowaliśmy, że na wrześniową wycieczkę udamy się w Bieszczady. Rozpoczęliśmy od Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Następnie drezynami rowerowymi przejechaliśmy z Uherców Mineralnych do Jankowców i z powrotem. Momentami było ciężko, ale przejazd ten sprawił nam wiele radości. Dzień zakończyliśmy spacerem na punkt widokowy w Polańczyku. Drugiego dnia wybraliśmy się Bieszczadzką Kolejką Wąskotorową z Majdanu do Balnicy. Tam czekała na nas ciekawostka, granica państwa – Polski i Słowacji. Po obiedzie pełni sił powędrowaliśmy do Bacówki pod Małą Rawką. Po drodze czekały na nas przepiękne widoki. Później z ciekawością odwiedziliśmy Zagrodę Żubrów w Mucznem. Po drodze do hotelu zatrzymaliśmy się przy kolejnym punkcie widokowym w Lutowiskach. Trzeciego dnia to dopiero poczuliśmy, czym są Bieszczady. Bieszczady Challenge to gra terenowa, podczas której z mapą w ręku szukaliśmy opuszczonej bojkowskiej wioski Bereżnicy Wyżnej. Musieliśmy pokonać niejeden potok, wspiąć się w górę, przejść po błocie, pokonać przeszkody, znaleźć skarby. To było wyzwanie dla nas! Daliśmy radę. I zmęczeni, brudni, ale bardzo szczęśliwi wróciliśmy do domu. W drodze towarzyszyły nam słowa piosenki: „Hej Bieszczady, hej Bieszczady, na Bieszczady nie ma rady…”. No nie ma rady, musimy tam znów wrócić. 🙂